- Jak mogłaś to zrobić? Miałam ważną rozmowę z szefem, a tu nagle dostałem telefon od policji, że moja córka jest w więzieniu... Co ci w ogóle strzeliło do głowy?! - na jego czole zauważyłam pulsującą, niebieską żyłę, która pokazywała się, gdy był wściekły.
- Przepraszam, ok? Zdenerwował mnie - odpowiedziałam jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. Tata się nie odezwał. Cieszyłam się, że sobie odpuścił. Nie lubię się z nim kłócić, bo oboje jesteśmy zacięci i nie przepraszamy pierwsi. Godzi nas zawsze mama.
Zmęczona od razu udałam się do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i wyciągnęłam telefon z torebki. Miałam dwie nieodebrane wiadomości. Pierwsza była od Olly'ego.
'Jak poszła jazda z tatą?
Nie krzyczał za bardzo? '
To słodkie z jego strony, że się martwił. Uśmiechnęłam się i odpisałam mu, że wszystko ok.
Teraz otworzyłam drugą wiadomość. Była od Eleanor...
' Co robisz jutro?
Spotkajmy się. Tęsknie xx'
Stwierdziłam, że to dobry pomysł. Nie widziałyśmy się kilka tygodni, ponieważ El była u rodziny w Berlinie. Tęskniłam za nią.. Odpisałam, że bardzo chętnie, na co ona wyszła z propozycją aby pójść jutro wieczorem na dyskotekę. Zgodziłam się.
Po kilku minutach bezczynnego leżenia, postanowiłam włączyć laptopa i sprawdzić co dzieje się na fb oraz twitterze. Gdy już zalogowałam się na oba portale o mało co nie spadłam z łóżka.
Przybyło mi kilkanaście tysięcy followersów oraz kilkadziesiąt zaproszeń do znajomych na facebook'u. Byłam bardzo zaskoczona. Nie sądziłam, że to wszystko będzie tak wyglądać...
Może to nie miłe z mojej strony, ale nie przyjęłam fanów Olly'ego do znajomych. Jak najszybciej usunęłam profil na facebook'u i zrobiłam nowy tylko dla najbliższych.
Na twitterze miałam mnóstwo wiadomości. Niektóre były miłe, a inne obraźliwe, ale nie przejmowałam się tym. Wiedziałam, że gdy tylko ludzie się o tym dowiedzą, będzie wielki szum i hejty. Postanowiłam, że się nie poddam i nie załamię się z powodu kilku głupich wiadomości.
Nie dotrzymałam obietnicy. Przy 10 z kolei wiadomości myślałam, że zaraz się rozpłaczę. Ludzie wyzywali mnie od najgorszych, a nawet mnie nie znali... Nie chciałam dalej tego czytać, więc wyłączyłam interakcje i tweetnęłam
Po kilku minutach bezczynnego leżenia, postanowiłam włączyć laptopa i sprawdzić co dzieje się na fb oraz twitterze. Gdy już zalogowałam się na oba portale o mało co nie spadłam z łóżka.
Przybyło mi kilkanaście tysięcy followersów oraz kilkadziesiąt zaproszeń do znajomych na facebook'u. Byłam bardzo zaskoczona. Nie sądziłam, że to wszystko będzie tak wyglądać...
Może to nie miłe z mojej strony, ale nie przyjęłam fanów Olly'ego do znajomych. Jak najszybciej usunęłam profil na facebook'u i zrobiłam nowy tylko dla najbliższych.
Na twitterze miałam mnóstwo wiadomości. Niektóre były miłe, a inne obraźliwe, ale nie przejmowałam się tym. Wiedziałam, że gdy tylko ludzie się o tym dowiedzą, będzie wielki szum i hejty. Postanowiłam, że się nie poddam i nie załamię się z powodu kilku głupich wiadomości.
Nie dotrzymałam obietnicy. Przy 10 z kolei wiadomości myślałam, że zaraz się rozpłaczę. Ludzie wyzywali mnie od najgorszych, a nawet mnie nie znali... Nie chciałam dalej tego czytać, więc wyłączyłam interakcje i tweetnęłam
'Cudowny dzień z @ollyoffical <3'
Pod spodem zamieściłam zdjęcie z dzisiejszego popołudnia i wyłączyłam laptopa.
Napisałam prawdę. Bardzo dobrze bawiłam się z Olly'm. Jest naprawdę bardzo miły, opiekuńczy... Ideał chłopaka! Może kiedyś nawet między nami coś zaiskrzy, ale póki co lepiej nie zapeszać.
Następny dzień
Obudziłam się około 9;30. Była piękna pogoda! Nie ociągając się szybko wstałam z łóżka i udałam się do łazienki, aby wykonać poranną toaletę. Najpierw wzięłam szybki prysznic, a później umyłam zęby i nałożyłam na twarz lekki makijaż. Następnie udałam się do pokoju i wyciągnęłam z szafy krótką, kolorową bluzkę, przypominającą stanik, ciemne bolerko i biało-czarne spodnie [całość]Wszystko wyglądało naprawdę ładnie.
Gotowa zeszłam na dół. Zdziwiłam się, ponieważ moja mama była jeszcze w domu. Uśmiechnęłam się do niej i pomachałam. Rodzicielka zmierzyła mnie wzrokiem i surowo na mnie spojrzała.
- Jak ty się ubrałaś?! - krzyknęła ostro. Byłam zaskoczona.
- Normalnie - odpowiedziałam i wzruszyłam ramionami.
- Wyglądasz jak... Znowu ludzie będę cię uważali za 'dziewczynkę lekkich obyczajów' - zaakcentowała ostatnie słowa. Łzy cisnęły mi się do oczu. Nie mogłam uwierzyć w to co powiedziała. Jak to 'znowu'?
- O co ci chodzi? - zapytałam, starając się żeby mój głos nie drżał.
- Zepsujesz nam reputację! Zabraniam ci się tak ubierać! Wyglądasz jak te dziewczyny z agencji towarzyskich! - powiedziała to. Zabolało. Teraz już nie mogłam się powstrzymać wybuchnęłam płaczem. Jak mogła to zrobić? Była moją matką. Nie mogła mnie tak nazwać...
- Dlaczego to mówisz?! Jak możesz to robić rodzonej córce? - słyszałam w swoim głosie desperacje i rozpacz.
-Nie jesteś moją pierwotną córką! Jesteś dzieckiem z ulicy! - zastygłam.
~*~
I jak? Podoba wam się? :)
Dziękuje za tyle komentarzy. To naprawdę dla mnie bardzo dużo znaczy!
Mam nadzieje, że tutaj będzie też tyle, a może nawet więcej! <3
+ Usuwam komentarze, które mają na celu tylko rozsławienie własnego bloga. To jest brak szacunku dla mnie. Jeśli jeszcze raz takie coś się pojawi założę czarną listę na blogu.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Yeah ! Jestem pierwsza :D Zaczepisty czekam na nn = )
OdpowiedzUsuńFajny rozdzial. ;3
OdpowiedzUsuńNominowalam cie do libster award, wiecej tu; http://summertimesadnessx33.blogspot.com/
(wpis bd ok 13)
Normalnie rodzinka adamsów. xd
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, czegoś takiego. ( nadal nie lubie Olly'ego). ;3
PS nowy rozdział u mnie. ;3
niecniejestlatwe.blogspot.com
mega mi sie podoba! @SMCL_ever :)
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam przekonana do tego opowiadania, ale jak zaczęłam czytać to 4 rodziały pochłonęłam w chwilkę. Czekam na ciąg dalszy ♥♥♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :) http://forever-alone-with-u.blogspot.com/
Ciekawie i wciągające *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://adriennevarnish.blogspot.com/
Twoje notki są takie wciągające chcę więcej i więcej
OdpowiedzUsuńhttp://happyisad.blogspot.com/
Usuńświetny blog , Zapraszam do mnie jeśli się podoba zaobserwuj i skomentuj ;) http://thefirstminutemaybethelast.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam na 8 rozdział mojego opowiadania ;3
OdpowiedzUsuńhttp://niecniejestlatwe.blogspot.com/
Ludzie nie zrozumieliście co napisała?Nie chce spamów.
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz,będę tutaj wpadać;)
Ciekawe. *3*
OdpowiedzUsuńZauważyłam kilka literówek w całym tekście, ale nie chce mi się ich wypisywać (no i nie ma pochyłej czcionki, a bez tego nie umiem :c)
Pozdrawiam, Infinity.